Przechodząc Krakowskim Przedmieściem 37-latek miał zwrócić uwagę 27-letniemu mężczyźnie, by zostawił w spokoju barierki, które rozstawiono tam dla zabezpieczenia Marszu Pamięci Ofiar katastrofy.
Ofiara dostała kilka ciosów nożem w okolice serca, płuc i brzucha.
Walka o życie trwała 11 dni, jednak Pawła K. nie udało się uratować. Mężczyzna pozostawił żonę, osierocił 3 dzieci.
Wyrok nie jest prawomocny.
EPITAFIUM
Pamięci Pawła Kulczaka, kolejnej ofiary Smoleńska
Mordercy smoleńscy nie śpią, nienasyceni,
gotowi kłuć podstępnie nożem,
chcieliby zabić prawdę o podniebnej śmierci,
co zabrała najlepszych, a zraniony Orzeł
białe skrzydła na znak krzyża złożył
żegnając Prezydenta i katyńskie cienie,
za którymi szli niezłomnie i wiernie,
nie wiedząc, że osaczą Ich z ziemi i przestworzy...
I w podmuchu eksplozji, oślepieni błyskiem,
zapadli się świtem w wieczności kołyskę...
Ale pamiętamy i nie zapomnimy,
Dlatego tu jesteśmy i pomnik Wam stawimy.
Marek Baterowicz