Fragmenty:
Spójrzmy jednak na rewolucję lat 60. XX wieku, która całkowicie zmieniła seksualność młodego pokolenia, a tym samym wywróciła świat do góry nogami. Nie był to przecież typowy „bunt pokoleń”, ale podcinanie korzeni kultury w najszerszym rozumieniu tego słowa. Fragment większej całości polegającej na obalaniu zasad cywilizacji u samych jej podstaw.
Dopiero po latach dowiedzieliśmy się, że ruch ten był ściśle kontrolowany i w dużym stopniu kreowany przez KGB.
Opowiadał o tym były rosyjski agent Jurij Bezmienow. W czasach rewolucji seksualnej przeniknął do komuny hipisowskiej, by przekonywać młodych Amerykanów, że na gruncie wolnej miłości i dobra wspólnego warto propagować rozwiązania rodem z systemu komunistycznego. Rosjanie szacowali, że pierwszy etap podboju USA zwany demoralizacją i dezintegracją potrwa około dekady.
To była druga „zimna wojna” między Rosją a USA. Chodziło o to, by rozbroić od wewnątrz Stany Zjednoczone. Takie były prawdziwe korzenie dzieci kwiatów, musicalu „Hair”, festiwalu w Woodstock, hasła „make love not war” i wielu innych.
Obecnym włodarzom europejskim należałoby do nazwisk dopisywać „Marcuse”, jak w języku rosyjskim wpisuje się otcziestwo (Herbert Marcuse był socjologiem marksistowskim i ideologiem rewolty studenckiej 1968 roku – red.) - mówi profesor wskazując na źródła kryzysu kulturowego w Europie i Polsce.
Polecamy całość wywiadu:
tygodnik.tvp.pl/40044168/we-wspolczesnym-swiecie-wydaje-sie-obojetne-czy-uprawiamy-seks-z-zona-czy-z-wlasnym-psem