18 stycznia 2016 r. na stronie internetowej dziennika „Fakt” (wydawanego przez niemiecko-szwajcarskie wydawnictwo Axel Springer) ukazał się tekst "SKANDAL Ogromne emerytury stalinowskich sędziów". Tekst był opatrzony zdjęciem podpisanym u góry "Zbrodniarz komunistyczny Henryk Kostrzewa bezkarny", a u dołu "Henryk Kostrzewa. Kostrzewa ma bardzo wysoką emeryturę". Zdjęcie przedstawiało człowieka z czarną opaską na oczach, z widocznym orderem na marynarce, prowadzonego przez policjanta.
Problem w tym, że zdjęcie przedstawało działacza opozycji antykomunistycznej Janusza Fatygę. Wizerunki obu postaci zdecydowanie różne, trudne do pomylenia, podobnie jak ich życiorysy.
Zdjęcie rzeczywiście zostało zrobione podczas procesu Henryka Kostrzewy. Byli na nim protestujący opozycjoniści, sród nich Adam Słomka i Janusz Fatyga. Na filmie z tej rozprawy (min. 16.48) widać dokładnie taki sam obrazek jaki przedstawia strona „Faktu” , ale na filmie prowadzony przez policjanta Janusz Fatyga nie ma czarnej opaski i nie ma podpisu "Henryk Kostrzewa. Kostrzewa ma bardzo wysoką emeryturę."
Jest oczywiste, że zdjęcie na stronie internetowej gazety „Fakt”, pod którym nie podano nazwiska fotografa, czy źródła pochodzenia, jest po prostu zrzutem ekranu z materiału filmowego umieszczonego na kanale ‚Wolny Czyn’ – na platformie „YouTube”, o czym gazeta nie informuje.
Chodzi o dobre imię Janusza Fatygi, znanego działacza opozycji demokratycznej, doradcę prawnika MKZ NSZZ Solidarność Ziemi Łódzkiej, lidera stowarzyszenia weteranów III Konspiracji w Łodzi, uczestnika ROPCIO i KPN. Janusz był milicjantem, który odmówił w 1968 roku inwigilacji biskupów za co został wyrzucony z MO.
Materiał został zdjęty ze strony internetowej „Faktu” – nie jest obecnie dostępny.
Źródło: https://blogjw.wordpress.com/2017/10/16/niemiecki-fakt-polskiego-patriote-zobrazowal-jako-komunistycznego-przestepce/