KOMENTUJEMY: Siedemnaście rodzin smoleńskich apeluje o wstrzymanie ekshumacji
data:24 października 2016     Redaktor: ArekN

 
Ponad 200 krewnych części ofiar katastrofy smoleńskiej zaapelowało do wszystkich ludzi dobrej woli, duchownych i przedstawicieli władz o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich. „Stajemy samotni i bezradni wobec bezwzględnego i okrutnego aktu” - głosi ich list otwarty. Pod informacją zamieszczamy komentarz  naszej redakcji, zaangażowanej od 2010r.  w wyjaśnienie prawdy o katastrofie.

 

     10 kwietnia 2010 roku straciliśmy naszych Bliskich - dzieci, rodziców, rodzeństwo, współmałżonków. Wtedy przez wiele dni i tygodni odczuwaliśmy niewyobrażalne wsparcie nie tylko ze strony rodzin, ale i wielu osób, przejętych naszą żałobą i spieszących nam z bezpośrednią pomocą, a także symbolicznym współczuciem. Naszych Ukochanych odprowadzały na miejsce wiecznego spoczynku rodziny i przyjaciele, ale także tysiące nieznajomych - swoją obecnością oddawali hołd tym, którzy zginęli, a dla nas byli ulgą w żałobie - czytamy w przesłanym PAP w niedzielę liście otwartym.

    Po sześciu latach od tych strasznych dni stajemy samotni i bezradni wobec bezwzględnego i okrutnego aktu: nasi Bliscy mają być wyciągnięci z grobów, wbrew uświęconemu tabu, aby nie zakłócać spokoju zmarłym, pochowanym z najwyższą czcią. My, rodziny, od miesięcy bezskutecznie wyrażamy swój sprzeciw wobec zapowiedzi tego niezrozumiałego i niczym nieuzasadnionego przedsięwzięcia. Dzisiaj staje się ono faktem.

    Apelujemy do hierarchów Kościołów, których kapłani odprowadzali naszych Ukochanych na cmentarze: brońcie Ich grobów przed zbezczeszczeniem! Apelujemy do ludzi władzy: nie pozwólcie, aby dokonał się ten akt, któremu sprzeciwiają się nasze serca! Apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli z prośbą o pomoc!


W chwili nadania depeszy PAP pod listem podpisało się ponad 200 krewnych ofiar katastrofy smoleńskiej.

Są tam podpisy członków rodzin: Ewy Bąkowskiej, Leszka Deptuły, Grzegorza Dolniaka, Artura Francuza, Jarosława Florczaka, Pawła Krajewskiego, Andrzeja Kremera, Barbary Maciejczyk, ks. Adama Pilcha, Katarzyny Piskorskiej, Agnieszki Pogródki-Węcławek, Arkadiusza Rybickiego, Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, Leszka Solskiego, Jolanty Szymanek-Deresz, Wiesława Wody, Edwarda Wojtasa.

Konieczność zbadania wszystkich niespopielonych ciał ofiar katastrofy ogłosiła w czerwcu br. Prokuratura Krajowa, która w tym roku przejęła śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej od zlikwidowanej prokuratury wojskowej. Wskazała wówczas, że badania sekcyjne będą miały znaczenie dla określenia przyczyny śmierci ofiar, a także przyczyn katastrofy.

Od kilku dni rodziny ofiar katastrofy otrzymują kilkunastostronicowe, jednobrzmiące pisma od prokuratury z podaniem m.in. motywów ekshumacji ich bliskich i danymi zespołu biegłych, także z zagranicy, którzy będą prowadzili badania. Doręcza je im Żandarmeria Wojskowa.

Według prokuratury ekshumacje są konieczne, by rzetelnie i profesjonalnie przeprowadzić sekcje; a dotychczasowa analiza rosyjskiej dokumentacji medycznej - nadesłanej w ramach międzynarodowej pomocy prawnej - wskazuje, że „sekcje zwłok zostały wykonane bez zachowania najwyższych standardów”. Media podawały, że szczątki ofiar mają być także badane pod kątem ewentualnego pozostawania na nich śladów materiałów wybuchowych.

Według ustaleń PAP zespół biegłych będzie składał się z 14 osób, z czego cztery są z Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Sądowej w Lozannie-Genewie (Szwajcaria), jeden jest z placówki w Coimbra w Portugalii, specjalista z Leicester (Wielka Brytania) oraz naukowiec z Odense (Dania). Resztę zespołu tworzą eksperci z Krakowa, Warszawy, Lublina. Badania ekshumowanych zwłok będą dokonywane w zakładach medycyny sądowej w Krakowie, Lublinie i Warszawie.

     Stwierdzono między innymi błędne opisy obrażeń, zaniechanie niektórych czynności sekcyjnych, czy też sprzeczne opisy ciał lub narządów na kolejnych etapach badania. Prokuratorzy doszli do wniosku, iż tak liczne nieprawidłowości nie pozwalają na uznanie rosyjskiej dokumentacji za pełnowartościowy materiał dowodowy

— głosi pismo sygnowane przez zastępcę prokuratora generalnego Marka Pasionka. Dodano, że „aktualnie kompletowany jest międzynarodowy zespół biegłych z zakresu medycyny sądowej, którego skład zagwarantuje zachowanie najwyższych standardów prowadzonych czynności” oraz że prokuratorzy osobiście będą wyjaśniać pokrzywdzonym motywy decyzji o ekshumowaniu ciał ich bliskich.

Jak wskazywał wcześniej nadzorujący zespół prowadzących śledztwa związane z katastrofą smoleńską prok. Pasionek, przepisy pozwalają prokuraturze na ekshumację zwłok bez zgody najbliższych.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że jedną z pierwszych, jeśli nie pierwszą, będzie ekshumacja ciała prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Prawo stanowi, że ekshumacja może odbywać się w okresie od połowy października do połowy kwietnia. Między czerwcem 2011 r. a listopadem 2012 r. prokuratura wojskowa przeprowadziła dziewięć ekshumacji ofiar katastrofy. W ich wyniku wykazano złożenie ciał sześciu ofiar w niewłaściwych grobach.
 
za: wpolityce.pl
 
 
--------------------------------------------------------------------
Od Redakcji: 
 
Współczując rodzinom ofiar z powodu konieczności kolejnego przeżywania tragedii, nie sposób jednak nie zauważyć, że swoje żale adresują w złym kierunku. Ekshumacje powinny odbyć się w Polsce w kwietniu 2010 roku, a obecna przykra sytuacja jest pokłosiem decyzji politycznych, podejmowanych ówcześnie na najwyższym szczeblu.
Wiele faktów wskazuje również na to, że miało miejsce wiele pomyłek podczas identyfikacji zwłok; bez ponownych badań nie będzie również możliwe potwierdzenie lub wykluczenie niektórych wątków śledztwa.
Co proponują przedstawiciele tych siedemnastu rodzin? Czy powinniśmy rozpocząć liczenie, ile rodzin ofiar popiera decyzję prokuratury, a ile jest przeciw? A może powinniśmy wskazać, które ciała można ekshumować, a które nie? Wymogi prawne są jasno określone - kto według części rodzin powinien je złamać: prokurator czy rządzący, którzy musieliby nielegalnie wpływać na proces śledczy?
 
Trauma związana z ponownymi ekshumacjami i pochówkami jednakowo dotyka wszystkie rodziny smoleńskie. Budzić to musi głębokie współczucie wśród wszystkich Polaków, interesujących się tą sprawą. Jednak pewne decyzje są tylko prostą konsekwencją błędów i zaniechań sprzed sześciu lat, które nigdy nie powinny mieć miejsca.

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.