System PKW dziurawy jak sito! Kod programu dostępny w internecie...
data:18 listopada 2014     Redaktor: husarz

WYBORY W BANTUSTANIE!!!!
„Każdy błąd jaki można popełnić w kodzie, został popełniony” - tak działanie systemu informatycznego PKW służącego do zliczania głosów w wyborach ocenia informatyk, który przeanalizował działanie programu. System był dziurawy jak sito. Okazuje się, że na dzień przed wyborami kod źródłowy programu został upubliczniony w internecie.

 
 
 
Na ekranie - nadal dostepny kood systemu!!!!

Informatyk opublikował swoje odkrycie na portalu społecznościowym Facebook.com. Oto jego treść:
 
 
Poświęciłem dwie godziny na analizę kodu programu do obsługi komisji
wyborczych i kilka testów. Program do logowania wymaga klucza cyfrowego
(pliku PEM) o odpowiednio przygotowanych parametrach. Programu nie
interesuje przez kogo jest ten klucz podpisany. Więc używając OpenSSL można
klucz taki samodzielnie wygenerować.
 
Przejrzałem instrukcję obsługi programu, gdzie podano przykład logowania.
Używając danych pokazanych na obrazkach w instrukcji, można wygenerować
sobie klucz logowania do programu jako członek komisji w Bałtowie
(gdziekolwiek to jest). Zalogowanie się jako dowolny członek dowolnej innej
komisji nie wymaga wyjątkowej wiedzy.
 
Czyli dowolna osoba, która miała dostęp do komputera z programem
"Kalkulator1", mogła się do niego zalogować jako dowolny członek komisji i
dokonać w niezauważony sposób zmian w protokołach zapisanych na tym
komputerze. Członkowie komisji mogli logować się jako ktoś inny, ale mogła
to też zrobić osoba zupełnie z zewnątrz, nie znająca żadnego hasła, bez
jakiejkolwiek autoryzacji. Wystarczy, że sama sobie prędzej swój własny
klucz cyfrowy zrobiła.
 
Według instrukcji, jeśli w protokole występują "ostrzeżenia twarde", to
należy uzyskać kod, który umożliwia zaakceptowanie protokołu. Zdobywa się go
telefonicznie od użytkownika na poziomie delegatury. Jak program sprawdza
czy kod jest poprawny? Kod to nic innego jak MD5 z
(nr-obwodu+rok+miesiac+dzien).
 
Co to wszystko oznacza?
1. Dobrze, że ten system nie zadziałał.
 
2. Jakiekolwiek bezpieczeństwo było gwarantowane tylko poprzez fizyczną
kontrolę dostępu do komputera prowadzoną przez przewodniczącego komisji i
sprawdzenie przez niego danych zarówno wysyłanych jak i drukowanych.
Wszelkie klucze i hasła są w tym systemie zupełnie zbędne.
 
3. Jeśli w protokole były błędy, wymagające kontaktu z "użytkownikiem na
poziomie delegatury", to osoba znająca kod źródłowy programu znała kod
autoryzujący te błędy. A jak widać na githubie, kod źródłowy został
upubliczniony dzień przed wyborami.
 
4. Twórca tego programu to początkujący programista. W zasadzie każdy błąd
jaki można popełnić w kodzie, został popełniony i mógłbym jeszcze długo
pisać. Na przykład o tym, że eksport/import protokołów na serwer nie wymaga
żadnej autoryzacji po stronie serwera i co to oznacza.
 
Myślę, że NIK będzie miał dużo pisania podczas kontroli i mam nadzieję, że
za taki bubel Państwo nie zapłaci.


Czy leci z nami pilot?





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.