OLSZTYN: PROTEST pod siedzibą IPN
data:11 lipca 2014     Redaktor: GKut

 

Henryk Falkowski: - Paweł Warot wyrywał chwasty wyrosłe wśród kwiatów polskiej nauki. Protesty pod IPN

 

Dziś (11 lipca) punktualnie o godzinie 14:00 rozpoczęła się spontaniczna akcja pod Instytutem Pamięci Narodowej w Olsztynie, której celem było zwrócenie uwagi na skandaliczne zwolnienie z pracy w IPN  historyka Pawła Warota.

Pawła Warota wspierali m. in. Jacek i Katarzyna Adamas, którzy przybyli pod siedzibę IPN z namiastką "dyżurnej" świni, którą to świnkę wykonała ich córka, Róża. "Świnia właściwa" ubrana w pomarańczowe szaty Platformy Obywatelskiej gości obecnie na wystawie w Szczecinie.

Oprócz tego wsparcia historykowi udzielił olsztyński oddział stowarzyszenia Solidarni 2010, Niepokonani 2012, środowisko Debaty, przedstawiciele Ruchu Narodowego, opozycja spółdzielcza, PiS oraz oczywiście Express Olsztyn. Jeśli chodzi o olsztyńskich radnych - na odwagę zdobyła się jedynie Elżbieta Wirska z Solidarnej Polski.

Bez wątpienia ciekawym momentem było wystąpienie historyka, Henryka Falkowskiego.

- Paweł Warot demaskował agenturalną przeszłość wielu olsztyńskich naukowców. Można powiedzieć, że wyrywał chwasty wyrosłe wśród kwiatów polskiej nauki - mówił Falkowski.

Zebrani przynieśli ze sobą świnie, które stały się już chyba symbolem olsztyńskich happeningów. Były więc pluszowe maskotki, gumowe świnki, świnie wycięte z papieru oraz świnka-skarbonka, którą przyniósł Bogusław Owoc, od lat walczący z - jak to nazywa - polskim wymiarem tak zwanej sprawiedliwości.

Pod siedzibą IPN rozwinięty też został baner z napisem "Nie ma wolności". Właśnie ten baner wzbudzał duże zainteresowanie przechodzących i przejeżdżających ulicą Jagiellońską osób.

Wiele osób podkreślało to, o czym pisaliśmy dziś na łamach Expressu Olsztyn - że dzisiejsza akcja w obronie Pawła Warota nie jest akcją uderzającą w Instytut Pamięci Narodowej. Uważamy, że instytucja ta jest niezwykle potrzebna, wręcz niezbędna i że jej pracownicy wykonują - mówiąc potocznie - kawał dobrej roboty. Protest jest skierowany przeciwko decyzji jednego człowieka - Grzegorza Jasińskiego, który - jak wiele wskazuje - pozbył się z pracy Warota z pobudek osobistych.

W trakcie protestu kolejny raz doszło do skandalicznego zachowania olsztyńskiej policji. Funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej w obcesowy sposób legitymowali zgromadzone pod siedzibą IPN osoby, nie szczędząc sobie złośliwych komentarzy. W akcji uczestniczył duży policyjny radiowóz, tak zwana "lodówka", wypełniony umundurowanymi funkcjonariuszami. Policjanci tradycyjnie odmawiali podawania swoich personaliów, mamrocząc je niewyraźnie pod nosem. Chcieli też koniecznie dowiedzieć się, kto był organizatorem dzisiejszego protestu. Widocznie policjantom nie mieściło się w głowie, że ludzie mogą "skrzyknąć się" spontanicznie, na tak zwane hasło i że potrafią solidaryzować się w obronie człowieka, który nie zrobił nic złego, oprócz tego, że dążył do prawdy, która wyraźnie niektórym jest zdecydowanie nie na rękę.

AM


(za: ekspress.olsztyn.pl)

Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.